Wieczory na Harendzie
184. Wieczór na Harendzie
O świętych w Domu Poezji
8 grudnia odbył się 184. „Wieczór na Harendzie” zorganizowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza. Spotkanie literackie zakończyło cykl wydarzeń kulturalnych realizowanych w roku 2017 pod hasłem „Harenda – Dom Poezji. 130. rocznica przywdziania habitu przez Adama Chmielowskiego”.
Gośćmi wieczoru byli wykładowcy z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II – ks. dr Grzegorz Głąb, który wygłosił wykład „Miłosierni na każdy czas. Święty Jan Boży i święty Brat Albert na kartach literatury – lektura kerygmatyczna”, w którym dokonał porównania dróg do świętości obu postaci w kontekście ich stosunku do cierpienia, a także mgr Magdalena Żmudziak (KUL) „Taki duży, taki mały może świętym być... – święty Brat Albert Adam Chmielowski i dzieci”, w którym zaprezentowała najnowsze publikacje o świętym Bracie Albercie dla najmłodszych czytelników.
Podczas Wieczoru zaprezentowano słuchaczom dwie książki: wydany przez Towarzystwo Naukowe KUL zbiór artykułów o literaturze pod tytułem: „Nawrócenie. Łaska – tajemnica – doświadczenie” (Lublin 2017) oraz najnowszą książkę autorstwa profesora Romana Lotha – „Kasprowicz. Studia i szkice”, którą w 2016 roku wydało Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza oraz Miasta Zakopane. Publikacja, którą omówił mgr Karol Jaworski (V Liceum Ogólnokształcące im. Ks. Józefa Poniatowskiego, SPTJK), gromadzi kilkanaście artykułów najwybitniejszego znawcy życia i twórczości Jana Kasprowicza powstałych na przestrzeni ponad pięćdziesięciu lat. Wśród tekstów znajduje się publikowany po raz pierwszy esej wspomnieniowy o Marii Kasprowiczowej, który został odczytany publiczności. Wydawnictwo jest pierwszą książką z serii „Studia Młodopolskie”.
Wieczór prowadziła dr hab. Anna Podstawka (KUL, SPTJK). Spotkanie literackie dofinansowano ze środków Gminy Miasto Zakopane, odbyło się we współpracy z Warszawskim Oddziałem Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza.
BDJ
184. Wieczór na Harendzie
Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza zaprasza na 184. Wieczór na Harendzie do Muzeum Jana Kasprowicza, Harenda 12 a w dniu 8 grudnia o godz. 19.00
Prelegenci:
ks. dr Grzegorz Głąb - Miłosierni na każdy czas. Święty Jan Boży i święty Brat Albert na kartach literatury - lektura kerygmatyczna
mgr Magdalena Żmudziak - "Taki duży, taki mały może świętym być..." - święty Brat Albert Adam Chmielowski i dzieci
Prowadzenie: dr hab. Anna Podstawka
mgr Karol Jaworski - o najnowszej książce prof. Romana Lotha - "Kasprowicz. Szkice o życiu i twórczości" wydanej nakładem SPTJK, przy dofinansowaniu przez MKiDN, Gminę Miasto Zakopane oraz Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza, w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa
Projekt "Harenda- Dom Poezji. 130. rocznica przywdziania habitu przez Adama Chmielowskiego, św. Brata Alberta (cykl wydarzeń literackich „Wieczory na Harendzie”)", dofinansowany został z budżetu Gminy Miasto Zakopane.
(mk)
Być dobrym jak chleb
Sylwetka Alberta Chmielowskiego, ciekawostki z jego życia i wykład na temat Świętego w tekstach Karola Wojtyły. To wszystko w czasie pełnego niespodzianek, 183. Wieczoru na Harendzie.
Oprócz stałych bywalców w Muzeum Jana Kasprowicza pojawili się również licznie przybyli na ten weekend do Zakopanego turyści, żeby wysłuchać wykładu dr hab. Anny Kozłowskiej pt. Brat Albert w tekstach Karola Wojtyły.
Wieczór zaczął się jednak od przypomnienia sylwetki Świętego, który wybudował swoją samotnię w Tatrach. Opowiedzieli o nim sami Bracia Albertyni, którzy specjalnie na ten Wieczór zjechali terenowym uazem ze swojego klasztoru na Kalatówkach.
Młody człowiek, który stracił nogę w powstaniu styczniowym, utalentowany artysta, bon vivant swojej epoki przeszedł niezwykłą przemianę duchową i rezygnując z rozwijania talentu, poświęcił się najuboższym.
Dr. hab. Anna Kozłowska - na codzień wykładowca na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego - podkreślała w wykładzie, jak ważną postacią dla Jana Pawła II był Albert Chmielowski. Początkowo był patronem poczynań artystycznych Karola Wojtyły, ale z czasem stał się pomocą w wyborze drogi życiowej. To Jan Paweł II zadbał o beatyfikację, a później kanonizację świętego.
Młodziutka, zjawiskowa Monika Kowalczyk zaśpiewała pieśni oparte na tekstach Ojca Świętego. Nie zabrakło również utworów przez nią skomponowanych.
Spotkanie poprowadziła dr hab. Anna Podstawka z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
W czasie Wieczoru poświęconego Świętemu, którego hasłem było "Być dobrym jak chleb", nie mogło zabraknąć olbrzymiego bochenka. Podzielony przez Brata Karola, symbolicznie trafił do rąk każdego z obecnych. Pajdy okraszono wyśmienitym smalcem przygotowanym własnoręcznie przez prezesa Stowarzyszenia Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza Piotra Kyca. Przy tej okazji bracia Karol i Euzebiusz opowiadali o działalności zakonu na Ukrainie. W dalekim Zaporożu bracia utrzymują dom pomocy. Niebawem na prośbę abp. kościoła rzymskokatolickiego we Lwowie Mieczysława Mokrzyckiego otworzą podobną placówkę w tym mieście. Zakonnicy zbierają datki na ten cel.
Pani Maria Rzankowska - włascicielka cukierni "Samanta", a zarazem członkini Stowarzyszenia, jak zwykle ofiarowała dla naszych Gości ciasto i chleby.
Wieczór zorganizowany zostal w ramach projektu pt. "Harenda - Dom Poezji 130. rocznica przywdziania habitu przez Adama Chmielowskiego, św. brata Alberta. (cykl wydarzeń literackich „Wieczory na Harendzie”). Odbył się dzięki finansowemu wsparciu Gminy Miasto Zakopane.
Beata Denis-Jastrzębska
183. Wieczór na Harendzie - Brat Albert w tekstach Karola Wojtyły
14 października Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza zorganizowało kolejny "Wieczór na Harendzie".
Gościem 183. "Wieczoru" była dr hab. Anna Kozłowska, która wygłosiła wykład ,pt. "Brat Albert w tekstach Karola Wojtyły". W spotkaniu wzięli udział także Bracia Albertyni z Kalatówek. Całość prowadziła dr hab. Anna Podstawka.
Muzyczną oprawą harendziańskiego wieczoru był nastrojowe piosenki wykonane przez Monikę Kowalczyk z Lublina.
Październikowe spotkanie w Muzeum Jana Kasprowicza na Harendzie jest częścią projektu pt. "Harenda - Dom Poezji. 130. rocznica przywdziania habitu przez Adama Chmielowskiego - św. Brata Alberta (cykl wydarzeń literackich "Wieczory na Harendzie).
Wieczór na Harendzie został dofinansowanych przez Gminę Miasto Zakopane.
Dziękujemy pani Marii Rzankowskej z Cukierni Samanta za poczęstunek.
Anna Kozłowska, dr hab., językoznawca i norwidolog, badacz tekstów literackich Karola Wojtyły. W latach 1996-2003 członek Zespołu Pracowni Słownika Języka Cypriana Norwida Uniwersytetu Warszawskiego; od 2004 roku adiunkt w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (Katedra Współczesnego Języka Polskiego); od 2015 roku – kierownik Zakładu Badań nad Językiem
Autorka kilkudziesięciu prac naukowych poświęconych językowi autorów, szczególnie Cypriana Norwida i Karola Wojtyły (najważniejsza publikacja to książka Od psalmów słowiańskich do rzymskich medytacji. O stylu artystycznym Karola Wojtyły, Warszawa 2013), a także językowi religijnemu, semantyce leksykalnej, stylistyce i składni tekstów artystycznych. Współorganizator (wraz z Tomaszem Korpyszem) cyklu konferencji poświęconych językowi pisarzy (dotychczas odbyło się pięć spotkań) oraz współredaktor tomów pokonferencyjnych (Język pisarzy jako problem lingwistyki, red. T. Korpysz, A. Kozłowska, Warszawa 2009; Język pisarzy: problemy słownictwa, red. T. Korpysz, A. Kozłowska, Warszawa 2011; Język pisarzy: problemy metajęzyka i metatekstu, red. T. Korpysz, A. Kozłowska, Warszawa 2015).
Dr hab. Anna Podstawka, profesor nadzwyczjny w Katedrze Dramatu i Teatru Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, literaturoznawca i historyk teatru, autorka monografii "Dramaturgia Macieja szukiewicza" i "Świat, który się nie kończy. Człowiek i transcendencja w teatrze Jana Kasprowicza".
182. Wieczór na Harendzie z Ingą iwasiów i Januszem Drzewuckim
W dniu 26 maja 2017 r. w Muzeum Jana Kasprowicza miał miejsce kolejny "Wieczór na Harendzie". Gośćmi byli uznani pisarze: Inga Iwasiów- pisarka, krytyczka literacka, profesor literaturoznawstwa, przez kilkanaście lat redaktor naczelna dwumiesięcznika "Pogranicze", oraz Janusz Drzewucki - poeta, dziennikarz, krytyk literacki, redaktor książek poetyckich, wydawca. Spotkanie prowadziła prof. Gabriela Matuszek-Stec.
Janusz Drzewucki zaprezentował swoją trzecią książkę krytycznoliteracką, pt.: „Środek ciężkości”, świetnie napisaną opowieść o poezji. Profesor Inga Iwasiów interesująco zachęciła obecnych od lektury ostatniej książki, pt.: „Pięćdziesiątka”, powieści stworzonej z pisarską klasą przedstawiającą portret pięćdziesięcioletniej alkoholiczki. Autorka powieścią „Pięćdziesiątka” była nominowana do Nagrody Nike.
Organizatorami 182.Wieczoru na Harendzie było Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza oraz Studia Literacko - Artystyczne UJ/Szkoła Pisarzy http://www.sla.polonistyka.uj.edu.pl/
"Wieczory na Harendzie " w roku 2017 są dofinansowane ze środków Gminy Miasto Zakopane, w ramach projektu: HARENDA – DOM POEZJI 130. rocznica przywdziania habitu przez Adama Chmielowskiego, św. brata Alberta (cykl wydarzeń literackich „Wieczory na Harendzie”).
pk
181. Wieczór na Harendzie
Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza i "Tygodnik Podhalański" zapraszają na kolejny "Wieczór na Harendzie", podczas którego swoje wiersze zaprezentuje tegoroczny laureat "Konkursu Jednego Wiersza im Jerzego Tawłowicza" - Kasper Płusa
Spotkanie poprowadzi red. Beata Zalot
Muzeum Jana Kasprowicza, Zakopane, Harenda 12 a
20 maja o godz. 20.00 ( Noc muzeów)
Kacper Płusa – rocznik 92’. Laureat konkursów poetyckich min. Konkursu im. Wojaczka (Mikołów), Konkursu im. R.M. Rilkego (Sopot), Festiwali Rozh’lady (Bratysława) i FAMA (Świnoujście). Publikował w Twórczości, Gazecie Wyborczej, Toposie, Arkadii Wydał tomy poetyckie Ze skraju i ze światła (Łódź 2012), za który otrzymał Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny, wyróżnienie na festiwalu Złoty Środek Poezji w Kutnie oraz był nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia oraz Wiersze na żółtym papierze (Świdnica 2015), za który otrzymał nominację do Złotej Róży im. J. Zielińskiego. Jego wiersze były tłumaczone na rosyjski, niemiecki i angielski. W przygotowaniu znajduje się książka Brzydki Charakter – Pisma. Stypendysta Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za rok 2014. Jest studentem V roku filologii polskiej na Uniwersytecie Łódzkim. Mieszka w Łodzi.
182. Wieczór na Harendzie
Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza oraz Podyplomowe Studium Literacko-Artystyczne UJ zapraszaja na 182. Wieczór na Harendzie z udziałem Ingi Iwasiów i Janusza Drzewuckiego. Autorzy opowiedzą o swoich najnowszych książkach.
Spotkanie poprowadzi prof. Gabriela Matuszek-Stec
Muzeum Jana Kasprowicza, Zakopane - Harenda 12 a
26 maja o godz. 19:30
Bilet wstępu 1 zł
"Wieczór na Harendzie " dofinansowany ze środków Gminy Miasto Zakopane w ramach projektu: HARENDA – DOM POEZJI 130. rocznica przywdziania habitu przez Adama Chmielowskiego, św. brata Alberta (cykl wydarzeń literackich „Wieczory na Harendzie”).
180. Wieczór na Harendzie – Jan Stalony-Dobrzański
W sobotni, śnieżny wieczór 22 kwietnia , w Muzeum Jana Kasprowicza Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza zorganizowało 180.Wieczór na Harendzie. Wystąpił Jan Stalony-Dobrzański, poeta, architekt ,trzykrotny zdobywca głównej nagrody w Konkursie Jednego Wiersza im Jerzego Tawłowicza organizowanym przez Tygodnik Podhalański.
180. Wieczór na Harendzie – Jan Stalony-Dobrzański
Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza zaprasza na 180. Wieczór na Harendzie.
Wystąpi Jan Stalony-Dobrzański, poeta, trzykrotny zdobywca głównej nagrody w Konkursie Jednego Wiersza im Jerzego Tawłowicza organizowanym przez Tygodnik Podhalański.
Termin: 22 kwietnia (sobota), godzina 18.30
Miejsce: Muzeum Jana Kasprowicza na Harendzie w Zakopanem.
Tak o sobie pisze Poeta:
„Jan Stalony-Dobrzański jako poeta znany jest bardzo nielicznym, nie uczestniczy w życiu literackim i nie bierze udziału w literackich wydarzeniach.
Na konkurs poetycki Tygodnika Podhalańskiego pierwszy raz wysłał swój wiersz z przekory i zainteresowania, czy istnieją jeszcze w Polsce konkursy i komisje konkursowe które nie poddały się modzie na nowoczesny styl literacki z niepojętych powodów wciąż obdarzany tradycyjnym imieniem… poezji.
Z niekłamanym zdumieniem odebrał w lutym 2014 roku informację, iż zaproszony jest na finał konkursu rozpisanego w roku 2013 na którym okazał się być zdobywcą pierwszej nagrody. Uznał ten fakt za niezwykle miłe nieporozumienie i dlatego jesienią 1214 roku jeszcze raz wysłał następny wiersz do Tygodnika Podhalańskiego. Po kilku miesiącach okazało się, że zaproszenie na finał konkursu gdzieś zapodziało się w przestworzach Internetu i dopiero pocztą pantoflową doszła do niego informacja, iż znów stal się laureatem Konkursu, zaś Wysoka Komisja Konkursowa została rozwiązana, by niepotrzebnie „nie kusić losu” w następnym roku. Trzeci swój wiersz wysłał na Konkurs dopiero w roku 2016, dając w roku poprzednim szansę „kolegom po piórze”. Nie liczył, ani nie oczekiwał wygranej, a jednak – nowe Jury podjęło zaskakującą decyzję znów wybierając go do grona zwycięzców. Tym razem już wspólnie z innym poetą.
Trzykrotne zwycięstwo w konkursie poetyckim sprawiło, iż w środowisku literackim uznającym dotąd Jana Stalony-Dobrzańskiego za osobę „opóźnioną w rozwoju”, niepotrzebnie hołdującą dawnej polskiej tradycji literackiej mimo wszystko uzyskał miano poety, a niektórzy co bardziej nieodpowiedzialni ogłosili go twórcą wybitnym, stojącym obok największych mistrzów polskiej poezji. To oczywiście grube nadużycie, bowiem żyjemy dziś w szczęśliwych czasach, gdy jedynie prawdziwy rewolucjonista, najlepiej sam jeden pojmujący płody swej genialnej jaźni tworzyć może teraźniejszość i przyszłość, przy czym od razu światowej literatury. Przychodzi mu to z łatwością, bowiem brak rymów, rytmów i sensu pozwala na natychmiastowe przetłumaczenie tych utworów na wszystkie języki świata, łącznie z językami wymarłymi. A do tych z pewnością dołączy niebawem i język polski, więc jedno tłumaczenie od razu staje się zbędne.
Dziś jednak porzućmy przyszłość i udajmy się w przeszłość, gdzie w wierszach poety królują – jak niegdyś – piękno, liryka, barwy i melodie. Nie oznacza to jednak jakiejś rajskiej wyspy w umiarkowanym klimacie wzniesionej na lekkostrawnych, częstochowskich rymach. Lepiej przygotować się na spotkanie żywiołów, na najostrzejsze przyprawy, zaskakujące słowne i literackie odkrycia. Bowiem kanon wielkiej poezji zawsze potrafi zaskoczyć czymś nieoczekiwanym i nowym. I nie potrzebuje do tego nic więcej, niż tradycyjnej logiki słowa, rymu i rytmu.
Jak jednak wierzyć tym obietnicom? No cóż, wspomnijmy na słowa pewnego profesora na wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej, na której poeta zdobył również tytuł i szlify architekta: „W całym okresie swej pracy miałem tylko trzech takich wychowanków – Ewę Demarczyk, Marka Grechutę i Pana, Panie Janie”.
Wiersz-zdobywca głównej nagrody Konkursu Jednego Wiersza w roku 2016
GONTOWEGO
Wy – deseczki
deszczułeczki
gdzie tłumnie bieżycie?
Kurów pianiem
jutrzni staniem
kędy tak spieszycie?
A my z boru przyszły
z lasu cienionego
nad Ptaszkowe Trony
tańczyć gontowego
Kołomyjkę zacząć
polki nie przestawać
w tańcu
niby gwiazdy
nad wiekami
stawać
Listeczki, listeczki
powiedzcie na wietrze
czemu one tańczą
w górę, w dół, poprzecznie?
Listeczki, listeczki
powiedzcie – zielone
czemu one tańczą
aż nad nieboskłony?
Wy – deseczki
deszczułeczki
gdzie, gwarne dążycie?
Mchem srebrzone
dziegciem wrone
kędy tak spieszycie?
A my z boru przyszły
z lasu szeptanego
komu mówią dzwony
tańczyć gontowego
Zakołysać, skoczyć
po kolana
w wiosnę
śmiałym pląsem splątać
Nogi Boga
bose
Motyle, motyle
usiądźcie tu, miłe
czemu one tańczą
niczym w sadzie chwile?
Motyle, motyle
usiądźcie, swobodne
czemu one tańczą
jakby święto co dnia?
Wy – deseczki
deszczułeczki
gdzie, śmiałe bieżycie?
Iskier graniem
wirowaniem
kędy tak spieszycie?
A my z boru przyszły
z lasu żywicznego
gdzie trzaskają snopy
tańczyć gontowego
Od piekła
do nieba
oberka przetoczyć
serca
jak kamienie
w twardy płacz utoczyć
Płomienie, płomienie
żałobnicze świece
czemu one tańczą
jak młodzieńcy w piecu?
Płomienie, płomienie
nie sycone, głodne
czemu one tańczą
komu te pochodnie?
179. Wieczór na Harendzie - Jarosław Mikołajewski
28 grudnia nasze Stowarzyszenie zorganizowało 179. Wieczór na Harendzie. Gościem Muzeum Jana Kasprowicza na Harendzie był Jarosław Mikołajewski, poeta, tłumacz z języka włoskiego, eseista, reportażysta, autor książek dla dzieci. Poeta zaprezentował m.in. nowo wydany zbiór wierszy zatytułowany Żebrak, oraz Wielki Przypływ – reportaż z włoskiej wyspy Lampedusa.
Spotkanie prowadził Maciej Krupa.
Ten ostatni w tym roku wieczór na Harendzie zakończył cykl spotkań zatytułowany „Harenda – Dom Poezji – w 90-lecie śmierci Jana Kasprowicza i 100-lecie wydania Księgi ubogich”.W domu poety wystąpili, m. inn.:Maciej Cierliński, Piotr Dąbrowski, Natalia Zalewska – wykonali koncert na lirę korbową , prof. Franciszek Bunsch – grafik, Barbara Wachowicz - pisarka,Tadeusz Dąbrowski- poeta, Jarosław Mikołajewski – poeta, tłumacz.
Ponadto wystąpili aktorzy ze Sceny A2, i zorganizowano spotkanie oraz warsztaty literackie z Justyną Bargielską. Oczywiście była i konferencja naukowa o której już pisaliśmy.
Opiekę merytoryczną nad całością sprawował Karol Jaworski.
Jarosław Mikołajewski (ur.1960 w Warszawie) – polski poeta, pisarz i tłumacz z języka włoskiego; jest również autorem książek dla dzieci, eseistą i publicystą.
W latach 1983-98 był wykładowcą w Katedrze Italianistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1998 – 2016 pracował w Gazecie Wyborczej. W latach 2006-2012 pełnił funkcję dyrektora Instytutu Polskiego w Rzymie.
Jest laureatem nagród literackich i artystycznych, m.in. Nagrody im. Kazimiery Iłłakowiczówny, św. Brata Alberta, Barbary Sadowskiej, dwukrotnie Nagrody Literackiej m. st. Warszawy (2011 i 2012) oraz Nagrody „Nowej Okolicy Poetów”. W jego dorobku translatorskim są m.in. przekłady utworów Dantego, Petrarki, MichałaAnioła, Leopardiego, Montalego, Ungarettiego, Luziego, Penny, Pavesego, Pasoliniego, Leviego. Z klasyki literatury dziecięcej przetłumaczył na język polski m.in. Pinokia Carla Collodiego (pt. Pinokio: historia pajacyka, wyd. 2011) i kilka utworów Gianniego Rodariego.
Jego książki ukazały się we Włoszech, Holandii, USA, Ukrainie. Był tłumaczony ponadto na języki: albański, francuski, niemiecki, hiszpański, chorwacki, serbski, bułgarski, czeski, ukraiński, grecki, litewski, rosyjski.
Otrzymał włoskie odznaczenia i nagrody: Stella della Solidarietà Italiana, Premio Nazionale per la Traduzione, Premio della Città di Roma, Premio Flaiano. Premio Internazionale Franco Cuomo.
11 kwietnia 2014 został odznaczony srebrnym medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis
W 2016 za Wielki przypływ otrzymał Nagrodę im. Beaty Pawlak
179. Wieczór na Harendzie: Jarosław Mikołajewski
Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza zaprasza na 179. Wieczór na Harendzie.
28 grudnia o godzinie 17.00 w Muzeum Jana Kasprowicza zagości Jarosław Mikołajewski, poeta, tłumacz z języka włoskiego, eseista, reportażysta, autor książek dla dzieci. Poeta zaprezentuje nowo wydany zbiór wierszy zatytułowany Żebrak.
Ostatnie spotkanie z cyklu „Harenda – Dom Poezji – w 90-lecie śmierci Jana Kasprowicza i 100-lecie wydania Księgi ubogich” poprowadzi Maciej Krupa.
JAROSŁAW MIKOŁAJEWSKI (ur. 1960 w Warszawie) – polski poeta, pisarz i tłumacz z języka włoskiego; jest również autorem książek dla dzieci, eseistą i publicystą. W latach 1983-98 był wykładowcą w Katedrze Italianistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1998 pracuje w Gazecie Wyborczej. W latach 2006-2012 pełnił funkcję dyrektora Instytutu Polskiego w Rzymie.
Jest laureatem nagród literackich i artystycznych, m.in. Nagrody im. Kazimiery Iłłakowiczówny, św. Brata Alberta[, Barbary Sadowskiej, dwukrotnie Nagrody Literackiej m. st. Warszawy (2011 i 2012) oraz Nagrody „Nowej Okolicy Poetów”. W jego dorobku translatorskim są m.in. przekłady utworów Dantego, Petrarki, Michała Anioła, Leopardiego, Montalego, Ungarettiego, Luziego, Penny, Pavesego, Pasoliniego, Leviego. Z klasyki literatury dziecięcej przetłumaczył na język polski m.in. Pinokia Carla Collodiego (pt. Pinokio: historia pajacyka, wyd. 2011) i kilka utworów Gianniego Rodariego.
Jego książki ukazały się we Włoszech, Holandii, USA, Ukrainie. Był tłumaczony ponadto na języki: albański, francuski, niemiecki, hiszpański, chorwacki, serbski, bułgarski, czeski, ukraiński, grecki, litewski, rosyjski.
Otrzymał włoskie odznaczenia i nagrody: Stella della Solidarietà Italiana, Premio Nazionale per la Traduzione, Premio della Città di Roma, Premio Flaiano. Premio Internazionale Franco Cuomo. 11 kwietnia 2014 został odznaczony srebrnym medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis". W 2016 za Wielki przypływ otrzymał Nagrodę im. Beaty Pawlak.Jesienią 2016 r. ukazał się ostatni jego tomik poezji pt. "Żebrak"
(źródło) pl.wikipedia.org
polecamy: http://culture.pl/pl/tworca/jaroslaw-mikolajewski
MACIEJ KRUPA (ur. 1960) – etnolog, publicysta, przewodnik tatrzański, tłumacz. Autor i współautor kilku książek m.in.: Zakopane (2001), Tatry (2003), Zakopane – wczoraj i dziś (2004), Bóg się rodzi (2006, z Jarosławem Mikołajewskim i Kubą Szpilką), Kroniki zakopiańskie (2015). Z Piotrem Mazikiem i Kubą Szpilką napisał cztery książki: Zakopiańczycy. W poszukiwaniu tożsamości (2011,) Ślady, szlaki, ścieżki. Pośród tatrzańskich i zakopiańskich wyobrażeń (2013), Nieobecne miasto. Przewodnik po nieznanym Zakopanem (2016) oraz Ta przestrzeń ma samoistną moc. Rozmowy o Tatrzańskim Parku Narodowym (złożona do druku). Stale współpracuje z kwartalnikiem TPN „Tatry” i kwartalnikiem „Konteksty” IS PAN. Współzałożyciel „Tygodnika Podhalańskiego”, były dziennikarz BBC World Service. Mieszka w Zakopanem.
Dofinansowano z budżetu Gminy Miasto Zakopane.
(mk)
178.Wieczór na Harendzie – Tadeusz Dąbrowski
http://www.watra.pl/zakopane-harenda/kultura/2016/10/31/178wieczor-na-harendzie-tadeusz-dabrowski
W niedzielne popołudnie 30 października, w Muzeum Jana Kasprowicza miał miejsce 178. Wieczór na Harendzie. Gościem Stowarzyszenia Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza był poeta, prozaik i eseista Tadeusz Dąbrowski. Poeta zaprezentował nowo wydany zbiór wierszy zatytułowany „Środek wyrazu”. Okazało się, że pan Dąbrowski, to nie tylko świetny poeta, utytułowany licznymi nagrodami ale i autor debiutanckiej powieści, pt.” Bezbronna kreska”.
Czy będzie to literatura tej miary, co poezja autora „Wypieków”, ”e-maila” , „mazurka”, „Te Deum”, „Czarnego kwadratu”, „Pomiędzy”, czy wspomnianego „Środka wyrazu”. Sąd wydadzą czytelnicy i krytycy. A więc do - lektury.
Czwarte spotkanie z cyklu „Harenda – Dom Poezji – w 90lecie śmierci Jana Kasprowicza i 100lecie wydania Księgi ubogich” prowadził Dawid Kraszewski. Gospodynią spotkania była Małgorzata Karpiel.
Wydarzenie dofinansowano ze środków Urzędu Miasta Zakopane.
(pk)
178. Wieczór na Harendzie – Tadeusz Dąbrowski
Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza zaprasza na 178. Wieczór na Harendzie.
30 października o godzinie 17.00 w Muzeum Jana Kasprowicza zagości Tadeusz Dąbrowski, autor debiutanckiej powieści Bezbronna kreska. Poeta zaprezentuje nowo wydany zbiór wierszy zatytułowany Środek wyrazu. Czwarte spotkanie z cyklu „Harenda – Dom Poezji – w 90lecie śmierci Jana Kasprowicza i 100lecie wydania Księgi ubogich” poprowadzi Dawid Kraszewski.
Tadeusz Dąbrowski (1979) – poeta, prozaik i eseista. Redaktor dwumiesięcznika literackiego „Topos”, dyrektor artystyczny gdańskiego festiwalu Europejski Poeta Wolności. Ogłosił tomy wierszy: Wypieki (1999), e-mail (2000), mazurek (2002), Te Deum (2005, 2008), Czarny kwadrat (2009), Pomiędzy (2013). 29 września 2016 roku ukazał się zbiór poezji Środek wyrazu, zaś na początku sierpnia prozatorski debiut – Bezbronna kreska. Laureat wielu nagród, m.in. Ministra Kultury RP (2007), Nagrody Literackiej m.st. Warszawy (2014), Nagrody Kościelskich (2009), Literarisches Colloquium Berlin (2006), Splendor Gedanensis (2007), Hubert-Burda-Preis (2008), Horst-Bienek-Preis (2014). Nominowany do Nagrody Literackiej NIKE (2010) i telewizyjnej Nagrody „Pegaza” (2002). Otrzymał od Tadeusza Różewicza „Małe Berło”, Nagrodę Fundacji Kultury Polskiej (2006). Stypendysta wielu instytucji kulturalnych, ostatnio Literaturhaus Zürich. Jego wiersze przetłumaczono na dwadzieścia języków.
Dawid Kraszewski (1992 w Piszu) jest absolwentem filologii polskiej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Zadebiutował jako poeta w olsztyńskim kwartalniku „VariArt” (2014) oraz tomikiem Wiersze na porost brody (2015). Laureat konkursu Olsztyński Debiut zorganizowanego przez Oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich w Olsztynie (2015). Publikował również we „Frazie”, „Gazecie Olsztyńskiej” i „Kronikach”. Organizator spotkań poetyckich i kulturalnych, m.in. festiwalu Studenckie Spotkania Kulturalne oraz Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek. Inicjator i współtwórca audycji „Poezja na dłoni” w Radiu UWM FM. Pochodzi z Orzysza.
Barbara Wachowicz- "Żyje najdroższa Ojczyzna!"
Relacja Piotra Kyca, która ukazała się na portalu internetowym Podhalańskiego Serwisu Informacyjnego WATRA http://www.watra.pl/kultura/2016/10/17/177-wieczor-na-harendzie-barbara-wachowicz-zyje-najdrozsza-ojczyzna
oraz tekst Beaty Denis-Jastrzębskiej opublikowany w "Tygodniku Podhalańskim" nr 42/2016 w dniu 20.10.2016 r.
BASIA - CÓRKA HARENDY
Jak co roku jesienią Barbara Wachowicz zawitała do Zakopanego. Spotkanie z nią stało się okazją do osobistych wspomnień pisarki o jej pierwszych wizytach u Marii Kasprowiczowej na Harendzie.
Jest dziennikarką, filmowcem, autorką audycji radiowych, reportaży, spektakli, wystaw, odczytów i akademii. Ma na swoim koncie wiele książek. W emocjonalny sposób przedstawia w nich historię pisarzy i postaci istotnych dla polskiej historii i kultury. Zna chyba wszystkie muzea biograficzne w Polsce. Całkiem niedawno ukazał się jej dwutomowy album "Siedziby wielkich Polaków". Zadziwia praca, jaką musiała włożyć w tę bogato ilustrowaną archiwalnymi zdjęciami pozycję. Ale jeden dom, choć może nie ten najbardziej okazały, zajmuje szczególne miejsce w jej sercu. Barbara Wachowicz, jak zwykle jesienią, zawitała na swoją ukochaną Harendę.
Po raz pierwszy pojawiła się tu w mglisty listopadowy dzień. Ale to nie losy poety Jana Kasprowicza, który spędził tu ostatnie trzy lata swojego życia, przywiodły ją w to miejsce. To, jak wyznała, dzienniki Marii Kasprowiczowej, tej niezwykłej ostatniej towarzyszki życia poety, sprawiły, że chciała ją poznać.
Marusia opisywała w swoich dziennikach młodość i piętnastoletnie małżeństwo z Kasprowiczem. Karty wspomnień kończą się na sprowadzeniu trumny poety do wybudowanego dzięki jej staraniom mauzoleum na Harendzie. Maria z Buninów Kasprowiczowa miała wtedy nieco ponad 40 lat. Kiedy Barbara Wachowicz pojawiła się na Harendzie, żona poety była już u schyłku życia. - Emanowała nieprawdopodobnym czarem, którym zresztą czarowała nas do końca. Powiedziała mi kiedyś: "wiesz, starość jest jakimś świadectwem przegranego życia, a ja byłam w życiu szczęśliwa". Ten dom emanował ciepłem zadomowienia, ja miałam zawsze obsesję utraty domu, ponieważ wcześnie w dzieciństwie mój ukochany dom na Podlasiu straciłam. Harenda stała się jednym z substytutów mojego domu rodzinnego - wyznała Barbara Wachowicz. W rozmowie z nami dziennikarka podkreśliła, że Kasprowiczowa nigdy nie była wielką wdową narodową, kobietą, która żyje światłem odbitym od sławy zmarłego męża. Była postacią, która kreowała swój własny los. Niezwykle otwartą na drugiego człowieka. Na młodych ludzi, którzy przynosili na Harendę swoje zmartwienia, rozterki, a nawet zwierzenia o uczuciach. - Chętnie służyła jakąś radą i wszystkie listy, które do mnie pisała, tak wzruszająco podpisywała "Mamoczka" - tak po rosyjsku i proszę sobie wyobrazić, że tylko ona do mnie mówiła "córeczko" - wyznała dziennikarka.
Inną niezwykłą zaletą Marusi była umiejętność gromadzenia wokół siebie ludzi z różnych środowisk i o różnych przekonaniach. W jej małym gabinecie-sypialni stał niepozorny stolik, a właściwie ława. Barbara Wachowicz nieraz była świadkiem, jak zasiadali przy niej: prezydentowa Finlandii, gaździna z Poronina, ksiądz, pop, sekretarz podstawowej komórki partyjnej, któryś z członków popularnego zespołu Czerwone Gitary. I udawało się im prowadzić rozmowy o rzeczach w życiu najistotniejszych. Ten stolik Marusia nazywała stolikiem Królowej Elżbiety, bo nawet gdyby na Harendzie jej wysokość się pojawiła, to właśnie przy tej ławie by zasiadła. Pojawiły się przy tej ławie postaci, które miały wpływ i na życie Barbary Wachowicz. - Pojawił się na Harendzie ksiądz Wojciech Gajdus, więzień Dachau. I to właśnie on, proszę sobie wyobrazić, wprowadził na Harendę śmiech. Niezapomniany ksiądz Jan Ziaja, wtedy harendziański proboszcz, który odkrył dla mnie kartę dziejów Szarych Szeregów. W czasie wojny był kapelanem Związku Harcerstwa Polskiego - wspomina pisarka losu polskiego.
Marusia nigdy nie przejmowała się sprawami materialnymi. Czy wystarczy pieniędzy na jedzenie lub rachunki. Takich tematów nigdy nie poruszała, w przeciwieństwie do jej siostry Niety. Anna Bunin, zwana przez przyjaciół Nietą, jeszcze po śmierci Marii Kasprowiczowej, w pierwszej połowie lat 70. była kustoszem muzeum na Harendzie. - Pamiętam taką scenę, jak Marusia użala się na którymś ze swoich podopiecznych: - Oj, biedny on, biednieńki. A Nieta na to: - Jaki biednieńki? Przecież pieniądze mu pożyczyłaś i co, może ci oddał?"
- Oj Nieta, toż ja nie po to pożyczam, żeby mi ktoś oddawał - odpowiedziała skruszona Marusia. I powiem szczerze, że dziś na Harendzie widzę podobny duet. To Małgosia Karpiel, kustosz muzeum, roztaczająca wspaniałe wizje funkcjonowania domu, i prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza Piotr Kyc, który jak Nieta Marusię, próbuje ją sprowadzać na ziemię.
W niedzielę w Muzeum Jana Kasprowicza odbył się 177. Wieczór na Harendzie. Popłynęła jedyna w swoim rodzaju opowieść Barbary Wachowicz o losach polskiego poety i jego ostatniej towarzyszki życia Marii Kasprowiczowej. Salonik, jadalnia i sypialnia były wypełnione po brzegi. Niejeden z słuchaczy wzruszył się do łez. Piękne słowa przypomniały o wartościach polskiej kultury i literatury.
Wieczór został zorganizowany dzięki finansowemu wsparciu Urzędu Miasta Zakopanego. Odbył się w ramach projektu Harenda Dom Poezji. W 90. rocznicę śmierci Jana Kasprowicza i 100-lecie wydania Księgi Ubogich
(mk)
177. Wieczór na Harendzie - z Barbarą Wachowicz
Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza ma zaszczyt zaprosić na 177. Wieczór na Harendzie, do Muzeum Jana Kasprowicza Zakopane – Harenda 12 a, w dniu 16 października o godz. 16.00
Gościem „Wieczoru” będzie z Barbara Wachowicz, która w gawędzie pt. „Żyje najdroższa Ojczyzna!” opowie o życiu i twórczości autora „Księgi ubogich”, spotkaniach z Marusią Kasprowiczową i przyjaźni z Harendą.
Spotkanie poprowadzi Beata Denis-Jastrzębska
Bedzie to trzecie wydarzenie z cyklu "Harenda Dom Poezji – w 90-lecie śmierci Jana Kasprowicza i 100-lecie wydania „Księgi ubogich”, organizoowane przy finansowymm wsparciu Gminy Miasto Zakopane.
(mk)
176 Wieczór na Harendzie: Franciszek Bunsch "Grafika z książką w tle"
W dniu 12 sierpnia 2016 o godz. 19.00 odbędzie się spotkanie autorskie prof. Franciszka Bunscha zatytułowane „Grafika z książką w tle” w Muzeum Jana Kasprowicza na Harendzie w Zakopanem połączone z prezentacją teki grafik i ekslibrisów.
Czas i miejsce spotkania zostały wybrane nieprzypadkowo, bowiem 9 sierpnia Franciszek Bunsch obchodzić będzie 90 urodziny, zaś kasprowiczowska Harenda oraz sąsiadujący z nią Dom Plenerowy krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych to miejsca, z którymi profesor czuje się związany jeszcze od swoich czasów studenckich. Barwną ciekawostką jest również fakt, że w zbiorach Muzeum Kasprowicza znajduje się drzeworyt autorstwa ojca profesora, Adama Bunscha, przedstawiający kilkuletniego syna Franciszka. Możemy go zobaczyć na ścianie w głównej sali muzeum.
Pierwsza część Wieczoru to odczyt poświęcony sztuce ekslibrisu oraz motywom literackim w grafice, w którym prof. Bunsch będzie mówił o relacjach między literaturą a plastyką, wzajemnym przenikaniu motywów oraz inspiracji, komentując także własne doświadczenia związanie z pokazywanymi grafikami. Widzowie będą mieć unikalną możliwość dyskusji nad teką grafik toczonej z ich autorem.
Druga część została zaplanowana jako swobodna rozmowa zainspirowana 90-leciem i będzie miała także charakter wspomnieniowy, do czego znakomitym pretekstem jest niepowtarzalna atmosfera zakopiańskiej Harendy.
Spotkanie poprowadzi Jacek Bunsch
Wieczór dofianasowany z budżetu Gminy Miasto Zakopane.
Z uwagi na zmianę przepisów zmuszeni jestesmy wprowadzić symboliczną opłatę za bilet wstępu w wysokości 1 zł. Liczymy na Państwa wyrozumiałość.
(mk)
175. Wieczór na Harendzie
Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza ma zaszczyt zaprosić na 175. Wieczór na Harendzie, do Muzeum Jana Kasprowicza Zakopane – Harenda 12 a, w dniu 26 czerwca o godz. 20.00
Podczas „Wieczoru” odbędzie się koncert na lirę korbową pt. Przynoszę ci kilka pieśni na nutę niewyszukaną..., w wykonaniu Macieja Cierlińskiego, Piotra Dąbrowskiego, którym towarzyszyć będzie Natalia Zalewska
Bedzie to pierwsze z pięciu wydarzeń z cyklu "Harenda Dom Poezji – w 90-lecie śmierci Jana Kasprowicza i 100-lecie wydania „Księgi ubogich”, organizoowane przy finansowymm wsparciu Gminy Miasto Zakopane.
(mk)
Wojtek Skowron
Żołnierze Jej Królewskiej Mości guziki mają błyszczące,
czyli dlaczego warto sięgać po poezję klasyków
Podczas 175. Wieczoru na Harendzie zabrzmiała muzyka wykonana przez Macieja Cierlińskiego (lira korbowa), Piotra Dąbrowskiego (perkusjonalia) i Natalię Zalewską (recytacja, lira korbowa). Grupa postanowiła dokonać interpretacji muzycznej utworów Jana Kasprowicza.. Autor aranży za punkt honoru wziął sobie prawdopodobnie oddanie klimatu „ludowości” w oprawie. Na uwagę zasługuje pozostawienie wierszy w ich oryginalnym brzmieniu zamiast naginania ich do formy pieśni. Muzyka stała się tu tłem.
Publiczność zebrała się w salonie pani Marusi żony poety. Trudno wyobrazić sobie lepszą atmosferę do grania muzyki i słuchania poezji. Maciej Cierliński zmyślnie ukrył sprzęt nagłaśniający jego instrument. Prawdopodobnie nikt nie zorientował się, że część z granych przez niego melodii była na żywo zapętlana i odtwarzana. Utwory zaczynały się zwykle od długich, harmonijnych dźwięków okraszanych hałasem perkusjonaliów ,przemieszanych z pokrywkami, łańcuchami i innymi drobnymi przedmiotami zwykle nie kojarzonymi z muzyką. Aranżacje zaczynały się powoli, nabierały dynamiki, by wreszcie dać miejsce na tekst. Choć duża część koncertu była improwizowana, to widać było zgranie muzyków. Gdy przebrzmiewały ostatnie słowa Natalii Zalewskiej, powstałą w muzyce przestrzeń wypełniały dźwięki mis tybetańskich Piotra Dąbrowskiego pocieranych smyczkami.
Gdybym mógł wyrazić jedno życzenie, to chciałbym, aby część perkusyjna nie ograniczała się do stwarzania szumu. Widać, że obaj panowie współpracują tworząc udźwiękowienie do spektakli teatralnych. Rytmu szczególnie brakowało w „Balladzie o bohaterskim koniu”. Zamiast niego, tekst okraszony został brzmieniem przywodzącym na myśl wiatr gnający pobliską burzę, targający wszystkim, co napotka, trzaskający oknami i zrzucający ze stołu w ogrodzie cynową zastawę. Był taki moment, kiedy zwielokrotniona i zapętlona melodia liry korbowej skryła się w tym szumie i wtedy szum mógłby stać się uporządkowanym deszczem z błyskawicami akcentów tu i ówdzie. Niestety, mówiąc brzydko, burza przeszła bokiem, co niezbicie dowodzi, że dla każdego estetyka aranżacji bywa nieco inna.
Wieczory na Harendzie odznaczają się tym, że nie sposób przewidzieć ich przebiegu. I tym razem nie było inaczej. Choć tematyka była hołdem dla twórczości poety, choć muzyka tworząca miejsce dla słowa, zawierała w sobie wszystkie cechy ortodoksyjnego podejścia do melodii ludowych, choć Natalia Zalewska zdawała się być chwilami znudzona, a może zagubiona, bo występowała z dwoma dobrze zgranymi, doświadczonymi muzykami, nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobało. Muzykom udało się porwać słuchaczy do ich świata, który dla większości jest egzotyczny, a więc ciekawy. Nie były potrzebne mocne głośniki, ani mikrofony, bo zebrani ludzie sami ucichli, wsłuchali się i na chwilę odpłynęli tam, gdzie dźwięki malują wyraźne obrazy – historie, portrety i pejzaże. To wystarczy, żeby ruszyć się z domu i pojechać sto kilometrów, żeby posłuchać kogoś, wydawałoby się, zupełnie nieznanego, żeby poczuć tę satysfakcję z dobrze spędzonego wieczoru i znalezienia czegoś wartościowego.
Muzyczne adaptacje wierszy najczęściej polegają na wyłapaniu występującej w nich rytmiki i melodii. Po dodaniu harmonii i zaaranżowaniu całości otrzymujemy zgrabny utwór muzyczny, eliminując zarazem piętę achillesową polskiej muzyki – słaby tekst. Wbrew obiegowemu przekonaniu, napisanie dobrego tekstu w języku obcym jest równie trudne, jednak ze względu na niepełne zrozumienie niuansów i zawiłości lingwistycznych, słuchacz rzadziej jest w stanie wyłapać potknięcia i niezgrabności. Nie każdy zespół może poszczycić się dobrym tekściarzem.
Dlatego adaptacje wierszy zyskują zwolenników wśród muzyków
*************************************************************************************************************************************
Dawid Maria Osiński
Sprawozdanie z konferencji naukowej „Światy Jana Kasprowicza. W 90-lecie śmierci Poety i 100-lecie Księgi ubogich”
Tekst opublikowany pierwotnie w „Wieku XIX. Roczniku Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza” 2016.
Nieocenionym finałem drugiego dnia obrad był koncert na lirę korbową w wykonaniu Macieja Cierlińskiego, Piotra Dąbrowskiego i Natalii Zalewskiej. Koncert „Przynoszę ci kilka pieśni na nutę niewyszukaną” był 175. Wieczorem na Harendzie. Trudno sobie wyobrazić lepsze i bardziej adekwatne zwieńczenie niedzielnych obrad. Kiedy psychodeliczne dźwięki wprowadzały w trans słuchaczy – tych siedzących na podłodze, tych opartych o piec czy siedzących przy łóżku poety i tych zasłuchanych na werandzie czy zaglądających przez okno do wnętrza umuzycznionej izby – na Harendzie pachniało kawą, ciastem, nalewką i starym drewnem. Mieszały się dźwięki, zapachy, szmery i skrzypienie podłogi. Te mięszaniny muzyczno-sensualne, jakbyśmy powiedzieli głosem dziewiętnastowiecznych, roznosiły się po domu Kasprowicza i łagodziły duchy domowego ogniska. Rwanie struktury frazy muzycznej i atonalność niektórych dźwięków oddających istotę Hymnów czy wierszy z Księgi ubogich podkreślały ekspresywną strukturę tekstu poety, gdzie bunt mieszał się z bezsilnością, a chaos świata z perspektywą pogodzenia z trudnym losem. Łagodne przejścia melodii i mollowe tonacje muzycznych pasaży dawały z kolei poczucie spójności i pogodzenia ze światem „ubogiego”, a więc ludzkiego doświadczania księgi świata.
174. Wieczór na Harendzie
Podczas 174.Wieczoru na Harendzie gościem Stowarzyszenia Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza była Justyna Bargielska autorką, m.inn. "Dwóch fiatów". Spotkanie prowadził członek Zarządu Karol Jaworski. Było to drugie z cyklu spotkań z pisarzami realizowanych przez nasze stowarzyszenie w ramach projektu "Harenda – Dom Poezji. 90-lecie śmierci Jana Kasprowicza i 100-lecie wydania «Księgi ubogich»".
Projekt jest dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
JUSTYNA BARGIELSKA (ur. 1977) - poetka, prozaiczka. Debiutowała w 2003 roku tomem poetyckim "Dating sessions". Następnie opublikowała "China shipping" (2005), a w 2009 roku "Dwa fiaty", za który otrzymała Nagrodę Literacką Gdynia 2010. Laureatka III edycji konkursu poetyckiego im. Rainera Marii Rilkego (2001) i nagrody specjalnej w konkursie im. Jacka Bierezina (2002). W 2010 roku opublikowała swoją pierwszą książkę prozatorską Obsoletki, za którą została uhonorowana Nagrodą Literacką Gdynia 2011, nagrodą Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek dla najlepszej książki prozatorskiej lat 2010–2011, a ponadto znalazła się w finale Nagrody Literackiej Nike 2011 oraz wśród autorów nominowanych do Paszportu Polityki 2010. W 2012 roku ukazał się jej tom wierszy "Bach for my baby", za który autorka otrzymała nominację do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej oraz do nagród: Gryfia, Silesius i Nike. Książka znalazła się w finale tej ostatniej. W 2013 roku wydała powieść "Małe lisy", która przyniosła jej nominacje do Nagrody Nike i Warszawskiej Nagrody Literackiej. W 2014 roku ukazał się kolejny zbiór wierszy Bargielskiej – "Nudelman", a w Teatrze Witkacego w Zakopanem miał premierę monodram "Clarissima" w wykonaniu Aleksandry Justy. W listopadzie 2015 Teatr Dramatyczny w Warszawie wystawił jej dramat "Moja pierwsza śmierć w Wenecji". Od kilku lat prowadzi warsztaty prozatorskie i poetyckie w podyplomowym Studium Literacko-Artystyczym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Mieszka w Warszawie.
174. Wieczór na Harendzie - Justyna Bargielska
Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza zaprasza na 174. Wieczór na Harendzie.
7 czerwca o godzinie 19.30 gościem Muzeum Jana Kasprowicza będzie Justyna Bargielska. O tym, w jaki sposób "wydarza się" poezja i jakie się z tym wiążą konsekwencje dla świata, z Autorką "Dwóch fiatów" będzie rozmawiał Karol Jaworski.
To drugie z cyklu spotkań z pisarzami realizowanych w ramach projektu "Harenda – Dom Poezji. 90-lecie śmierci Jana Kasprowicza i 100-lecie wydania «Księgi ubogich»".
JUSTYNA BARGIELSKA (ur. 1977) - poetka, prozaiczka. Debiutowała w 2003 roku tomem poetyckim "Dating sessions". Następnie opublikowała "China shipping" (2005), a w 2009 roku "Dwa fiaty", za który otrzymała Nagrodę Literacką Gdynia 2010. Laureatka III edycji konkursu poetyckiego im. Rainera Marii Rilkego (2001) i nagrody specjalnej w konkursie im. Jacka Bierezina (2002). W 2010 roku opublikowała swoją pierwszą książkę prozatorską Obsoletki, za którą została uhonorowana Nagrodą Literacką Gdynia 2011, nagrodą Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek dla najlepszej książki prozatorskiej lat 2010–2011, a ponadto znalazła się w finale Nagrody Literackiej Nike 2011 oraz wśród autorów nominowanych do Paszportu Polityki 2010. W 2012 roku ukazał się jej tom wierszy "Bach for my baby", za który autorka otrzymała nominację do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej oraz do nagród: Gryfia, Silesius i Nike. Książka znalazła się w finale tej ostatniej. W 2013 roku wydała powieść "Małe lisy", która przyniosła jej nominacje do Nagrody Nike i Warszawskiej Nagrody Literackiej. W 2014 roku ukazał się kolejny zbiór wierszy Bargielskiej – "Nudelman", a w Teatrze Witkacego w Zakopanem miał premierę monodram "Clarissima" w wykonaniu Aleksandry Justy. W listopadzie 2015 Teatr Dramatyczny w Warszawie wystawił jej dramat "Moja pierwsza śmierć w Wenecji". Od kilku lat prowadzi warsztaty prozatorskie i poetyckie w podyplomowym Studium Literacko-Artystyczym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Mieszka w Warszawie.
Dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.